| Łąka | |
|
|
|
Autor | Wiadomość |
---|
Berrie Admin
Imię: : Berrie Liczba postów : 163 Join date : 03/12/2010 Wiek: : 29
| Temat: Łąka Nie Gru 05, 2010 12:14 pm | |
| | |
|
| |
Ana
Imię: : Ana Liczba postów : 110 Join date : 08/12/2010 Skąd : Wziąć Tonę Czekolady? Z Nowego Jorku, Yea!
| Temat: Re: Łąka Czw Gru 09, 2010 7:16 pm | |
| Dziewczyna przyszła tu w dość niecnych celach... Ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć! By później zabijać, zabijać, zabijać. A krew się będzie lała, lała, lała. Ale dopiero później substancja pochodząca z serca będzie się wydobywać z ciał przeciwników. A teraz... Nie, nie powtórzę się. Poprawiając luźną, białą, długą z krótkimi rękawami i napisem "Hades i tak widzi, jak się masturbujesz." a na rogu napisów był diabełek. Zamachnęła się mieczem, obcinając naście roślinkom kwiaty. I jeszcze raz. Wszystkie mają być zrównane z ziemią. | |
|
| |
Kaimi
Imię: : Kaimi Liczba postów : 98 Join date : 07/12/2010 Wiek: : 29 Skąd : Hawaje
| Temat: Re: Łąka Czw Gru 09, 2010 7:30 pm | |
| -Ostrożnie bo się pokaleczysz-Złośliwy acz smutny szept rozległ się za plecami Any. Za dziewczyną stał w teoretycznie bezpiecznej odległości syn Posejdona. -Musisz się wyżywać na kwiatach?-Zapytał-Drzewo jest silniejsze i być może godne twojego wysiłku-Uśmiechnął się lekko złośliwie ale w oczach miał zapytanie...jakie tego nie wiedział nawet on -Jeżeli chcesz możemy potrenować razem...ale bez boskich sztuczek dobrze?Jak by nie było,do okoła nie ma wody-rozłożył ręce | |
|
| |
Ana
Imię: : Ana Liczba postów : 110 Join date : 08/12/2010 Skąd : Wziąć Tonę Czekolady? Z Nowego Jorku, Yea!
| Temat: Re: Łąka Czw Gru 09, 2010 7:48 pm | |
| - Żebym Ciebie zaraz nie pokaleczyła. - powiedziała, wykrzywiając usta w wrogim uśmiechu. Odwróciła się i zmierzyła Go wzrokiem. Boskie sztuczki..? Nie ma wody? W ułamku sekundy przez jej głowę przebiegło parę myśli. - Syn Posejdona? - zmarszczyła czoło. Niech będzie, ale i tak... Z resztą. Nie ważne. - Żadnych boskich sztuczek. Zgoda. - rzekła. Miała już swój arcyboski plan, więc jest gut. | |
|
| |
Kaimi
Imię: : Kaimi Liczba postów : 98 Join date : 07/12/2010 Wiek: : 29 Skąd : Hawaje
| Temat: Re: Łąka Czw Gru 09, 2010 7:58 pm | |
| -Wspaniała broń-Chłopak wskazał na miecz-Ivy czyż nie?-Zapytał-Ale nawet taka broń ma ograniczony zasięg,nie to co to-Uśmiechnął się wyjmując paczkę wykałaczek i wyciągając rękę z rzemieniem-Żadnych sztuczek ale o broni nie wspomniałem-Pokazał zęby w złośliwym uśmiechu.Oczy zdradzały,że obmyśla taktykę...albo zacznie uderzać na oślep | |
|
| |
Ana
Imię: : Ana Liczba postów : 110 Join date : 08/12/2010 Skąd : Wziąć Tonę Czekolady? Z Nowego Jorku, Yea!
| Temat: Re: Łąka Czw Gru 09, 2010 8:06 pm | |
| - Och, wykałaczki? - udała przerażenie, a tak naprawdę chciałaby wybuchnąć śmiechem. Nie znała tego chłopaka zbyt dobrze, by się nie przejąć tą jakże dziwną bronią. - Czyżbyś chciał mnie zabić? - złożyła swój miecz, po czym zaczęła do niego podchodzić. Ciekawe, czy się wystraszy i odejdzie? Ona nie miała złych zamiarów. Chciała się pobawić tylko jego uczuciami, a nie ciałem. W pewnym sensie. | |
|
| |
Kaimi
Imię: : Kaimi Liczba postów : 98 Join date : 07/12/2010 Wiek: : 29 Skąd : Hawaje
| Temat: Re: Łąka Czw Gru 09, 2010 8:19 pm | |
| -To się okaże-Stwierdził pewnie i otworzył pudełko.Nim choćby którekolwiek z nich mrugnęło w ręce Kaimiego pojawił się kołczan pełen spiżowych iglic,a w miejscu rzemienia pojawił się Chéli-To zależy od Ciebie-Uśmiechnął się-Jak dla mnie możemy też usiąść i pogadać ja syn boga z boską córką-Z jakichś powodów podkreślił jedno słowo | |
|
| |
Ana
Imię: : Ana Liczba postów : 110 Join date : 08/12/2010 Skąd : Wziąć Tonę Czekolady? Z Nowego Jorku, Yea!
| Temat: Re: Łąka Czw Gru 09, 2010 8:30 pm | |
| Była dość zaskoczona, ale nie okazała tego w najmniejszym stopniu. Nie zdążyła zareagować, a to było trochę dziwne. - Och, czyli jestem zmuszona się poddać. Możemy usiąść. - momentalnie usiadła "po turecku". Patrzyła się na niego naburmuszona, gdyż iż ponieważ... Jeszcze nikt w tak bezczelny sposób nie przerwał jej treningu, ani nie zmusił do rozmowy. Mogła walczyć o swoje, ale tak jakby nie chciało jej się. | |
|
| |
Kaimi
Imię: : Kaimi Liczba postów : 98 Join date : 07/12/2010 Wiek: : 29 Skąd : Hawaje
| Temat: Re: Łąka Czw Gru 09, 2010 8:46 pm | |
| Broń momentalnie przyjęła postać zwyczajnych przedmiotów. Chłopak usiadł przed nią z wyprostowanymi nogami. -Właściwie to jak się dowiedziałaś,że twoim rodzicem jest "wielkie" bóstwo-Zaczął | |
|
| |
Ana
Imię: : Ana Liczba postów : 110 Join date : 08/12/2010 Skąd : Wziąć Tonę Czekolady? Z Nowego Jorku, Yea!
| Temat: Re: Łąka Czw Gru 09, 2010 8:50 pm | |
| - Normalnie. Zaczął do mnie mówić, choć nikt inny nie słyszał. - powiedziała. - A z resztą, co Ciebie to obchodzi? - zapytała chamsko. Nadal była zła i szybko jej to nie przejdzie. - Lepiej wykałaczki wyciąg, bo może Ci się krzywda stać, jak nie będziesz ostrożny. - stwierdziła. Skoro nie mogła wcześniej nic mu zrobić, to teraz chociaż pogrozi. | |
|
| |
Kaimi
Imię: : Kaimi Liczba postów : 98 Join date : 07/12/2010 Wiek: : 29 Skąd : Hawaje
| Temat: Re: Łąka Czw Gru 09, 2010 8:58 pm | |
| Chłopak przekrzywił głowę z uśmiechem -To córka Hadesa! -I co z tego? -Jest groźna! -Jestem świadom tego ryzyka -Czy ty mnie kiedykolwiek posłuchasz -Oczywiście...a co mówisz? -Arrrgh!
-Chciałem tylko wiedzieć,wiesz w końcu jesteśmy na jednym obozie,a nasi...ojcowie-To słowo przyszło mu z trudem-Są braćmi...zresztą jeżeli nie chcesz to nie mów,ale jedno mnie ciekawi,jaki osiągnęłaś poziom w kontrolowaniu boskich mocy? | |
|
| |
Ana
Imię: : Ana Liczba postów : 110 Join date : 08/12/2010 Skąd : Wziąć Tonę Czekolady? Z Nowego Jorku, Yea!
| Temat: Re: Łąka Czw Gru 09, 2010 9:09 pm | |
| - Mam do twojego ojca mówić wujek, jeśli go spotkam? - przekrzywiła głowę. Nie lubiła Posejdona, nawet w najmniejszym stopniu. - Nie mam zamiaru Ci powiedzieć. - chwyciła miecz i przystawiła mu do szyi. - Zbierasz informacje, później je wykorzystujesz, nieprawdaż? - nie obchodziło dziewczynę, że powiedział "jeśli nie chcesz to nie mów". Popatrzyła na niego ze złowrogim uśmiechem na twarzy. - Jeśli chwycisz te swoje wykałaczki i zacznie się walka, to wyrwę twoje organy po kolei, a później pokażę twojej matce co z Ciebie zostało. - podjudzała go, by chwycił za te czarodziejskie rzeczy, które posiadał i zmusił ją, żeby oddała matkę? Chyba nie. A może jednak? | |
|
| |
Kaimi
Imię: : Kaimi Liczba postów : 98 Join date : 07/12/2010 Wiek: : 29 Skąd : Hawaje
| Temat: Re: Łąka Czw Gru 09, 2010 9:25 pm | |
| -Mylisz się-Spuścił wzrok,jego oczy zeszkliły się wyrażały tylko smutek. Coś oplotło rękojeść miecza i wyrwało go z ręki dziewczyny,była to dziwaczna broń Kaimiego -Kulki są wypełnione wodą,więc mogę je kontrolować-Stwierdził wstając i oddając jej broń po czym dodał smutno-A moja matka nie żyje,potwory z Hadesu ją zabiły,a Posejdon nie raczył jej uchronić-Odwrócił się z zamiarem opuszczenia łąki | |
|
| |
Ana
Imię: : Ana Liczba postów : 110 Join date : 08/12/2010 Skąd : Wziąć Tonę Czekolady? Z Nowego Jorku, Yea!
| Temat: Re: Łąka Czw Gru 09, 2010 9:38 pm | |
| - Potwory z Hadesu na moje zawołanie...- zaśmiała się. Miała zamiar sprawić mu ból i nie tylko fizyczny. - A poza tym, myślisz, że jak twoja matka nie żyje, to nie zdoła zobaczyć twoich zwłok? Warto będzie ją zawołać, by zobaczyła, jaką ciotę wychowała... Ciotę, która nawet nie potrafi sobie powiedzieć, że ją odzyska. A co najśmieszniejsze ryczy z takiej marnej straty. Ciekawe, czy gdybym zaczęła ją wyzywać, to zareagowałbyś? Takie matki to dziw**, dać się wyruchać przez boga. Nie są w stanie nawet zaprzeczyć. A twój ojciec nawet nie potrafi dotrzymać umowy, czyż nie? Porąbana rodzina. - była ciekawa jak zareaguje. Podeszła do niego, a jej miecz wylądował w lewym boku chłopaka, wręcz parząc go. | |
|
| |
Kaimi
Imię: : Kaimi Liczba postów : 98 Join date : 07/12/2010 Wiek: : 29 Skąd : Hawaje
| Temat: Re: Łąka Czw Gru 09, 2010 10:06 pm | |
| -Stul pys*!-Krzyknął chłopak,a ostra końcówka broni rozcięła policzek Hadesówny-Myślisz,że nie próbuję jej odzyskać,myślisz,że nie szukam drogi do Hadesu,dla twojej informacji wejście do podziemi ciągle się przesuwa,a jedyną możliwością odnalezienia go jest misja!!-Chłopak stracił panowanie nad sobą,jego oczy wyglądały niczym ocean w trakcie huraganu-Nawet ty nie wiesz gdzie jest to przeklęte wejście,twój ojciec wylądował w największym zadu**u świata,a ty się tym szczycisz,jeżeli masz zamiar mnie wykończyć to zrób to honorowo,a nie tchórzliwie jak twój ojciec który tylko zbiera dusze nie biorąc udziału w walce!!
-Ostrzegałem -Wiem! -I...? -Zamknij się,nie teraz! | |
|
| |
Ana
Imię: : Ana Liczba postów : 110 Join date : 08/12/2010 Skąd : Wziąć Tonę Czekolady? Z Nowego Jorku, Yea!
| Temat: Re: Łąka Czw Gru 09, 2010 10:21 pm | |
| - Jesteś pewny, że nie wiem, gdzie jest? - zaśmiała się. Czuła teraz satysfakcję, że udało jej się wyprowadzić Kaimi'ego z równowagi psychicznej. Tak łatwiej pokonuje się absolutnie wszystkich. Nie myślą racjonalnie ani niczego nie rozważają. - Zadupie świata? Niektórzy nawet nie chcą wracać do żywych, kotku... Jestem ciekawa, czy twoja matka chce. - szepnęła mu do ucha. - Myślisz, że mnie obchodzi to, jak zabijamy? Może tchórzliwie. I co z tego? Ktoś nas za to ukarze? - ściągnęła krew z policzka i polizała ją. Czemu moja krew jest taka dobra? Rozczepiła broń i zaczęła powoli wyciągać z ciała chłopaka, sprawiając za każdym razem ból, bo przypalona krew znowu jest zdzierana. | |
|
| |
Kaimi
Imię: : Kaimi Liczba postów : 98 Join date : 07/12/2010 Wiek: : 29 Skąd : Hawaje
| Temat: Re: Łąka Czw Gru 09, 2010 10:39 pm | |
| -Uspokój się -Nie mogę -Możesz i ona o tym wie -Jak? -Jesteś synem władcy oceanów,twoim żywiołem jest woda,myśl o wodzie -.... -I...? -Lepiej,dużo lepiej -Jednak czegoś się uczysz
-Spokojnie wyleczę się[b]-Mruknął chłopak chwytając za ostrze broni tym samym raniąc dłoń-[b]Jeżeli wiesz gdzie jest wejście to mi to powiedz,chyba,że to czcze przechwałki? | |
|
| |
Ana
Imię: : Ana Liczba postów : 110 Join date : 08/12/2010 Skąd : Wziąć Tonę Czekolady? Z Nowego Jorku, Yea!
| Temat: Re: Łąka Czw Gru 09, 2010 10:50 pm | |
| - Czcze Przechwałki, bo nie mam zamiaru Ci tej drogi pokazywać, kotku. - i pocałowała go w policzek. Czy to był blef? Może tak, może nie. Teraz szybko wyciągnęła miecz, by zranić jego rączkę, jego kostki. Ivy złożyła się, a dziewczyna wzięła rękę chłopaka, po czym polizała krew. Taki dziwny nawyk, bo chce sprawdzić, jak smakuje czyjaś krew. - 0? AB? B? - pytała o grupę krwi. Po tym można rozpoznać charakter przeciwnika, oczywiście czasem są wyjątki. | |
|
| |
Kaimi
Imię: : Kaimi Liczba postów : 98 Join date : 07/12/2010 Wiek: : 29 Skąd : Hawaje
| Temat: Re: Łąka Czw Gru 09, 2010 11:02 pm | |
| -Może kiedyś się dowiesz-Mruknął chłopak i pochylił się zrywając trochę trawy,zdrową dłonią trzymał rośliny nad raną,a z oderwanych końców zaczęły wypływać niewielkie ilości wody -Tak naprawdę woda jest wszędzie-Mruknął. Chłopak kilkakrotnie zrywał trawę i wydobywał z niej wodę,aż uzbierał odpowiednią ilość która szybko uleczyła zarówno dłoń jak i okaleczony bok.-A teraz jeżeli skończyliśmy tę miłą rozmowę odejdę-Odwrócił się chcąc opuścić dziewczynę
-Jesteś pewien,ona może coś wiedzieć -Jeżeli nie chce współpracować to i tak nic nie powie,a może blefuje? -Czy ja wiem jaj ojciec jest panem podziemi -Równie dobrze mogę poprosić Hermesa on podobno często odwiedza tę pieczarę -Ale ona może coś wiedzieć -Nie obchodzi mnie to,jeżeli będzie chciała to sama powie,nie lubię nikogo do niczego zmuszać. -Musisz być taki uparty? -Muszę...to chyba rodzinne
Gdy Zeus piorunem w śmiertelnika mierzy Hades czeka na nową duszę Posejdon szanujący życie szlocha Ares z wojennej ścieżki chce rozlewu krwi Afrodyta piękność nad piękności zakrywa oczy Hermes posłaniec niebiański odwraca wzrok Dionizos zmartwienia w winie topi Hestia płacze nad kolejną duszą Apollo i Artemida ściskają swe bliźniacze dłonie Każdy bóg inaczej okazuje uczucie Świetlista strzała przeszywa serce,a dusza spada w odmęty Hadesu Co komu po nadziejach i płaczu gdy i tak władzę dzierży jeden bezlitosny | |
|
| |
Ana
Imię: : Ana Liczba postów : 110 Join date : 08/12/2010 Skąd : Wziąć Tonę Czekolady? Z Nowego Jorku, Yea!
| Temat: Re: Łąka Czw Gru 09, 2010 11:34 pm | |
| - A wiesz, że ciało w 65% składa się z wody? Tak około. Jestem ciekawa, czy możesz panować tą wodą z ciała albo tak ją wyciągnąć ze mnie. A poza tym, jakbyś mógł, to nie bądź zły na mnie. Lubię Cię, jesteś taki łatwy w obsłudze. I nie uciekaj mi tu no! - powiedziała trochę dodając do tematu. | |
|
| |
Kaimi
Imię: : Kaimi Liczba postów : 98 Join date : 07/12/2010 Wiek: : 29 Skąd : Hawaje
| Temat: Re: Łąka Pią Gru 10, 2010 9:48 am | |
| -Nie lubię zmuszać ludzi do niczego-Powiedział spokojnie-I nie jestem mordercą,więc nie chcę sprawdzać czy to działa...a ciało jest w 70% wodą-Kaimi odwrócił się twarzą do dziewczyny-Wcale nie jestem taki łatwy w obsłudze-Stwierdził-Chyba,że co tydzień masz inną instrukcję-Dotknął skaleczenia na policzku heroski i ostatkami wody wyleczył je | |
|
| |
Ana
Imię: : Ana Liczba postów : 110 Join date : 08/12/2010 Skąd : Wziąć Tonę Czekolady? Z Nowego Jorku, Yea!
| Temat: Re: Łąka Pią Gru 10, 2010 3:41 pm | |
| - Twierdzisz, że nie jesteś łatwy w obsłudze? Na razie twoimi uczuciami jest łatwo sterować. Czyżbyś miał pospolicie mówiąc, doła? - zastanawiała się - Z jakiego powodu? Czyżby z powodu śmierci twoją matki? - dociekała. Mało ją to interesowało, ale chciała go z tej głupoty (smutku) wyleczyć. W jaki sposób? Zapomnienie jest najłatwiejszym sposobem, chociaż nie da się czegoś wymazać z pamięci, niestety. Popatrzyła się na niego i ponownie siadła. | |
|
| |
Kaimi
Imię: : Kaimi Liczba postów : 98 Join date : 07/12/2010 Wiek: : 29 Skąd : Hawaje
| Temat: Re: Łąka Pią Gru 10, 2010 4:35 pm | |
| -Doła?-Zapytał-To raczej wściekłość,bogowie robią co chcą nie zwracając uwagi na najbliższych,ale gdy im coś nie pasuje wzywają swoje dzieci do brudnej roboty,i gdzie tu sprawiedliwość...-Westchnął-Powiedz mi ale szczerze,kiedy ostatni raz widziałaś ojca jeżeli czegoś od Ciebie nie potrzebował? | |
|
| |
Ana
Imię: : Ana Liczba postów : 110 Join date : 08/12/2010 Skąd : Wziąć Tonę Czekolady? Z Nowego Jorku, Yea!
| Temat: Re: Łąka Pią Gru 10, 2010 4:45 pm | |
| - Ma ciekawsze rzeczy na głowie, niż córka, która potrafi o siebie zadbać... Bo gdyby nie potrafiła, to nie byłaby jego córką. - uśmiechnęła się. - Nie winię go za nic, wystarczy mi to, że jetem córką tego, który włada Śmiercią. - włada śmiercią, która zabija wszystkich. To ją zadowalało, więc z niczym nie miała problemu. - A poza tym mam całkiem niezłe gadżety od niego. - popatrzyła się na niego. Wściekłość? To do tej buźki wcale nie pasuje ani odrobinę. | |
|
| |
Kaimi
Imię: : Kaimi Liczba postów : 98 Join date : 07/12/2010 Wiek: : 29 Skąd : Hawaje
| Temat: Re: Łąka Pią Gru 10, 2010 5:30 pm | |
| -Obiecasz mi coś?-Zapytał -Nie rób tego -Przysięgnij,że przy najbliższej okazji pokażesz drogę do Hadesu Nie rób tego!! -Przysięgnij własną krwią-Ponownie rozciął prawą dłoń i wyciągnął ją w kierunku dziewczyny-W zamian dostaniesz co zechcesz...w granicach rozsądku[/b] -NIE!! -Przykro mi ale jestem gotowy poświęcić nawet własną dusze...a ona o tym wie
| |
|
| |
Sponsored content
| Temat: Re: Łąka | |
| |
|
| |
| Łąka | |
|