Domek Posejdona

Ciemnowłosy chłopak wkroczył do domku Posejdona
-Eh-Westchnął i rzucił swoje marne bagaże na podłogę
-Gdybym nie musiał to by mnie tu nie było-Mruknął kładąc się na łóżku.
Patrzył pustym wzrokiem bawiąc się rzemieniem na prawej ręce
-Czemu Ciebie nie było gdy ona umierała?-Pytanie uniosło się w sufit lecz skierowane było do samego boga mórz;Posejdona.

Leżał tak długo nie zamykając oczu
-Ileż można-Westchnął i wstał z łózka,raz tylko oglądnął się za siebie i wyszedł z domku kierując się prosto na łąkę

Wszła do pokoju rozglądając się. Położyła kuferek na podłogę i zaczęła gżebac po półkach. Widziała tam wiele motywów wody i koni.
Ciekawe jak to będzie-pomyślała. Wypakowała kuferek i usiadła na łóżko. Apojżała jeszzce raz na cały domek.
- Nie wiem dlaczego, ale nawet się ciesze, że tu jestem.
Wyszłaz domku w poszukiwaniu nowych przyjaźni.